Udostępnij ten wpis

Prognoza na 2023: betonowanie władzy PiS – Antoni Podolski dla Gazety Wyborczej

Wyliczmy elementy wprowadzone lub planowane przez obóz rządzący w celu swoistego domknięcia i zabetonowania systemu władzy w polityce, administracji i gospodarce.
Koniec roku skłania do prognozowania, co rządząca katoprawica szykuje nam na rok kolejny. I nie są to prognozy optymistyczne, zwłaszcza w kontekście przyjętej przez Sejm ustawy o tzw. komisji weryfikacyjnej ds. rzekomych rosyjskich wpływów w czasie rządów obecnej opozycji. Tak, tak, wiem, że oficjalnie komisja ma także badać okres rządów PiS, ale darujmy sobie naiwne bajki, bo przecież sam naczelnik partii i państwa jasno się wygadał, o jaki zakres prac komisji chodzi.
Zresztą komisja sama w sobie jest dobrym przykładem strategicznych celów prawicy na kolejny rok: wygrać wybory poprzez możliwie największe utrudnienie sukcesu opozycji, a w razie przegranej utrudnić powstanie, a następnie sparaliżować pracę nowego rządu. Przecież obok jasnego celu pozbawienia liderów opozycji możliwości sprawowania funkcji państwowych przez dekadę w ustawie nie jest nigdzie powiedziane, że komisja zakończy pracę wraz z końcem kadencji obecnego parlamentu.

Możemy sobie zatem wyobrazić, że już po wyborach zdominowana przez PiS komisja nadal działa i represjonuje polityków nowej koalicji rządowej. Jednak ta komisja to tylko jeden z elementów wprowadzonych lub planowanych przez obóz rządzący w celu swoistego domknięcia i zabetonowania systemu władzy w polityce, administracji i gospodarce. Wyliczmy pozostałe elementy:

Nowelizacja ustawy o prokuraturze wprowadzająca całkowitą kontrolę nad prokuraturą przez faktycznie nieusuwalnego pokuratora krajowego w miejsce obecnego prokuratora generalnego – ministra sprawiedliwości. Jest to zresztą, paradoksalnie, swoista realizacja postulatu opozycji odpolitycznienia prokuratury i ograniczenia władzy politycznego ministra sprawiedliwości.
Projekt ustawy o ochronie ludności i stanie klęski żywiołowej, wprowadzający dwa niekonstytucyjne quasi-stany nadzwyczajne, dające rządowi możliwość niekontrolowanej i niewymagającej uzasadniania czystki w samorządach poprzez wprowadzenie swoistych zarządów komisarycznych w województwach, miastach i powiatach. Co ważne, w warunkach tych quasi-stanów nadzwyczajnych będzie możliwe – odmiennie niż w stanach przewidzianych w konstytucji – przeprowadzenie wyborów.
Ten sam projekt przewiduje wprowadzenie obowiązku instalowania na wszystkich sprzedawanych w Polsce telefonach komórkowych rządowej aplikacji.
Projekt nowelizacji ustawy o broni i amunicji przewidujący ułatwiony prywatny dostęp do broni palnej dla urzędników państwowych i funkcjonariuszy. Przypomnijmy, iż przed stanem wojennym w 1981 roku PZPR rozdał broń swoim aktywistom.
Projekt ustawy ustanawiający nieusuwalność w trakcie kadencji członków zarządów kluczowych spółek skarbu państwa obsadzonych przez popleczników obecnej władzy – z tego pomysłu rządzący się na razie wycofali. Chwilowo?
Odsunięcie o rok wyborów samorządowych.
Zapowiedź zmian prawa wyborczego, m.in. w kwestii granic okręgów wyborczych i liczby komisji.
Projekty zmian w zakresie ograniczenia zasięgu i dostępu pozapaństwowych nadawców do państwowych multipleksów.
Projekt wprowadzenia państwowej ochrony prawnej religii katolickiej wraz z drakońskimi karami za jej rzekome lżenie, zgodnie z zasadą wyrażoną przez jedną z posłanek PiS, iż zamach na katolicyzm to zamach na państwo.
Ustawa o bezkarności za bezprawne wybory kopertowe, co może zwiastować podobną ustawę obejmującą już cały okres władzy obecnej Zjednoczonej Prawicy.

Zapraszamy do lektury całego artykułu autorstwa Antoniego Podolskiego, członka Rady Programowej IBK, który jest dostępny na stronie wyborcza.pl