– Putin dąży do zniszczenia Ukrainy – nie ma wątpliwości Bronisław Komorowski. Były prezydent w rozmowie z Wirtualną Polską zwraca uwagę, że nazywanie Władimira Putina „szaleńcem” jest ogromnym błędem. Komorowski przyznaje, że rosyjski dyktator wielu zaskoczył tempem swoich działań.
– Putinowi chodziło o to, żeby zaskoczyć świat szybkością działań i przejściem do fazy militarnej. Wszyscy zakładali, że wojna się zbliża, ale raczej większość sądziła, że rozpocznie się ona od wyparcia wojsk ukraińskich z Donbasu. Tymczasem działania na terenie zbuntowanych obwodów donieckiego i Ługańskiego były elementem szerszej akcji zbrojnej, obejmującej większość granic. To już agresja na pełną skalę – tłumaczy w rozmowie z WP były prezydent Bronisław Komorowski.
W rozmowie z WP były prezydent RP przekonuje, że „cele Putina idą maksymalnie daleko”. – Uznał, że Ukraina jako państwo nie ma prawa istnieć. Tempo jego działań powinno nas wybić z zakładania optymistycznych scenariuszy. Putin nie zadowoli się fragmentem terytorium ukraińskiego. On dąży do zniszczenia Ukrainy, jej odrębności państwowej, albo uzyskania pełnej kontroli nad Ukrainą – mówi Bronisław Komorowski.
Cała rozmowa z Bronisławem Komorowskim jest dostępna na stronie wp.pl