Polecam artykuł naszego członka Rady Programowej, Antoniego Podolskiego w Gazecie Wyborczej
Skala nadziei, jakie rozbudził w Polsce wybór nowego prezydenta USA, jest niepokojącą zapowiedzią nieuniknionego i równie wielkiego rozczarowania za kilka miesięcy.
Wewnątrzpolityczne nadzieje na obalenie lub znaczne osłabienie wszechwładzy PiS w nowej waszyngtońskiej administracji muszą pozostać niespełnione. Rozgoryczenie będzie tym większe, im bardziej beznadzieję bieżącej sytuacji staramy się osłodzić mirażem amerykańskiego zbawienia. Podobnie jak wcześniej ogromne nadziej pokładano w Komisji Europejskiej i TSUE, teraz mam wrażenie, że zostały one przeniesione na Joe Bidena.