Udostępnij ten wpis

Komorowski o marszach KOD-u i Dniu Żołnierzy Wyklętych

– Odnoszę wrażenie, że nie jest przypadkiem, że dzisiejsza ekipa władzy ma w sumie bardzo życzliwą prasę rosyjską, ale, niestety, coraz gorszą na zachodzie Europy – powiedział Komorowski we wczorajszym wydaniu „Faktów po Faktach”.
Prof. Zybertowicz obrzydliwie próbuje insynuować powiązania KOD-u czy opozycji z jakimiś ciemnymi zewnętrznymi siłami – mówił w „Faktach po Faktach” były prezydent Bronisław Komorowski. Dodał, że w polityce jest zjawisko tak zwanego użytecznego idioty, który „nawet o tym nie wiedząc, gra w obcym teatrzyku”.

Były prezydent przyznał, że manifestacja KOD-u w Warszawie zrobiła na nim ogromne wrażenie. – Widać, że to jest ruch, który (…) nie wygasa, a się rozwija. Gigantyczna manifestacja w Warszawie zrobiła na wszystkich wrażenie. To też tłumaczy agresję w stosunku do KOD-u , którą teraz możemy odnotowywać. To jest także miara sukcesu oporu społecznego – ocenił. Jak powiedział, jego również tam „serce ciągnie”. – Udzielam całego poparcia z całego serca, ale nie chciałbym stworzyć sytuacji, w której padną niemądre i nieprawdziwe oskarżenia o to, że KOD jest właśnie sterowany jako ruch obywatelski przez polityków (…), szczególnie tych, którzy mają porażkę wyborczą na swoim koncie – tłumaczył Komorowski. – Życząc dobrze KOD-owi, odkładam moment, kiedy się tam pojawię. A pojawię się na pewno – zapewnił były prezydent.

Bronisław Komorowski odniósł się również do odbywających się we wtorek uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jak przyznał, nie dostał na nie zaproszenia.

– Nawet się specjalnie nie dziwię, ale myślę, że byłoby lepiej, ładniej, gdybyśmy starali się dawać przykład, że wspólnotę buduje się ponad różnicami, a nie każdy na swoją rzecz – dodał. Komorowski przypomniał, że święto zostało ustanowione z inicjatywy byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Podkreślił, że doprowadził do tego, iż parlament przyjął odpowiednią ustawę w wyniku porozumienia różnych sił politycznych.

– Myślę, że tak się właśnie buduje wspólnotę, próbując przełamywać, przekraczać różnice typowe dla demokracji – ocenił. Dodał, że wspólnota wymaga zawsze odstąpienia od pomysłu na świętowanie tylko w swoim własnym gronie.

Pytany, czy mamy do czynienia z zawłaszczeniem święta, odpowiedział, że takie próby są skazane na niepowodzenie. – Historia się broni przed zawłaszczaniem. Myślę, że także pamięć o żołnierzach dramatycznej walki w okresie powojennym też się obroni przed próbą zawłaszczenia – zakończył Komorowski.

Źródło:TVN24

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/komorowski-o-marszach-kod-u-i-slowach-doradcy-andrzeja-dudy,623873.html