„PiS stroszy się antyukraińsko i wykorzystuje to na potrzeby kampanii wyborczej” – powiedział w Rozmowie o 7:00 w RMF FM i RMF24 Bronisław Komorowski, komentując spór między Polską a Ukrainą w sprawie embarga na ukraińskie zboże. Były prezydent stwierdził ponadto, że Roman Giertych na listach Koalicji Obywatelskiej mu nie przeszkadza, a on i jego żona swoje głosy w dniu wyborów podzielą między Platformą Obywatelską a Trzecią Drogą.
Do 15 września br. obowiązuje zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji. Dozwolony jest tranzyt zbóż przez terytoria tych krajów. Polskie władze jasno deklarują, że po 15 września ukraińskie zboże nie wjedzie do Polski.
Bronisław Komorowski zasugerował, że w spór o zboże między Polską a Ukrainą powinien włączyć się prezydent Andrzej Duda. Jeżeli prawdą było, że pan prezydent Duda miał tak świetne kontakty z prezydentem Zełenskim, na co bardzo liczę, to uważam, że on powinien w tej chwili podjąć próbę znalezienia jakiegoś kompromisowego rozwiązania: w stopniu maksymalnie możliwym chroniącym interesy polskich rolników, a jednocześnie dającym szansę na eksport ukraińskiego zboża przez Polskę w świat. Polska mogłaby zaproponować jakieś ułatwienia w tranzycie – powiedział były prezydent.
Jego zdaniem, polskie władze działają dzisiaj pod presją kampanii wyborczej. Rok temu władze państwa polskiego były liderami jeśli chodzi o domaganie się od Europy, aby w stopniu maksymalnie możliwym szła na rękę Ukrainie, także w kwestii zboża. Wtedy nie zadbały o interesy polskich rolników w stopniu wystarczającym. Dzisiaj starają się jak najgłośniej mówić: „nie, nie, teraz to my się absolutnie nie zgodzimy, po to, żeby zrobić wrażenie na wyborcach” – zarzucił partii rządzącej były prezydent i tłumaczył, że chodzi o przypodobanie się radykalnym wyborcom.
Zapraszamy do wsłuchania całej rozmowy z Bronisławem Komorowskim dostępnej na stronie rmf24.pl
zdjęcie: rmf24.pl