Bronisław Komorowski o mobilizacji w Rosji: To przyznanie się do porażki
Zdaniem byłego prezydenta deklaracja Władimira Putina to przyznanie się do porażki.
– Ten medal ma dwie strony. Po pierwsze, Ukraina będzie miała na głowie liczniejszą liczbę rekrutów armii rosyjskiej. Z drugiej strony społeczeństwo rosyjskie będzie dostawało informację od swoich własnych synów, ojców, braci o tym co się dzieje, że to jest prawdziwa wojna, a nie operacja specjalna – stwierdził Bronisław Komorowski.
– Ta mobilizacja to jest w pewnej mierze przyznaniem się do porażki, że jego operacja specjalna spaliła na panewce – mówił.
– Ukraina ma się czego obawiać. Zachód blefowania Putina według mnie nie powinien się bać, aż tak bardzo. Putin próbuje, szachuje. Straszy świat zachodni użyciem broni atomowej od dawna – kontynuował Bronisław Komorowski.
Bronisław Komorowski: Putin przegrywa wojnę. Nie osiągnął zakładanych celów
Samozwańcze Doniecka i Ługańska Republiki Ludowe ogłosiły referenda o przyłączeniu do Federacji Rosyjskiej, które potrwają pięć dni, a rozpoczną się już w najbliższy piątek.
– To nie jest nic nowego. Wiadomo, że Rosja Putina miała takie plany, żeby przeprowadzić referenda […], żeby zyskać pozór akceptacji ze strony mieszkańców. Tyle, że część z tych okupowanych terytoriów została przez Ukraińców odbita, odzyskana. […] Myślę, że skończy się to słabą frekwencją, bo Ukraina będzie wzywała do bojkotu tych referendów – komentował Komorowski. – Rosja, już dawno twierdziła, że okupowana tereny, np. Krym, należą do niej. Tutaj się naprawdę nie wiele zmienia. To będą pozorne argumenty […]. Wszyscy wiemy, że to jest blef. Putin mówi, straszy, ale przegrywa tę wojnę. Nie osiągnął zakładanych celów. – stwierdził.
źródło: wiadomosci.gazeta.p
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.