„KE chce mieć problem z głowy”. Komorowski tłumaczy, dlaczego właśnie teraz nie powinna odpuszczać
W opinii byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego za tym, iż Komisja Europejska chce zakończyć konflikt z polskimi władzami, przemawia fakt, iż „Polska jest w tej chwili istotną częścią systemu wspierania Ukrainy, co jest zadaniem istotnym dla całej UE”. – To się może odbyć za cenę odpuszczenia obecnym władzom tego wszystkiego, co wcześniej mówiła KE, co mówił PE, a co tu w Polsce zawsze podkreślamy – rezygnacji z naprawiania praworządności polskiej – podkreślił w TOK FM.
Jak zauważył jednak Bronisław Komorowski, były prezydent, „sama akceptacja KPO nie oznacza jeszcze wypłaty”. Choć, jak od razu dodał, „Polska i obecne władze mają realne szanse na uzyskanie pieniędzy europejskich”. – Pewnie nie od razu i nie wszystkich, ale będą one szły do Polski. Głównie dlatego, że KE chce zakończyć konflikt, który zaistniał na linii władze państwa polskiego a instytucje europejskie. Chce mieć problem z głowy – mówił w „Poranku Radia TOK FM” u Dominiki Wielowieyskiej.
W jego opinii, przemawia za tym też fakt, że „Polska jest w tej chwili istotną częścią systemu wspierania Ukrainy, co jest zadaniem istotnym dla całej UE”. – To się może odbyć za cenę odpuszczenia obecnym władzom tego wszystkiego, co wcześniej mówiła KE, co mówił PE, a co tu w Polsce zawsze podkreślamy – rezygnacji z naprawiania praworządności polskiej – podkreślił.
Dopytywany, czy krytykowałby KE za odpuszczenie niektórych spraw rządowi, potwierdził. Tym bardziej, że „kompromis zaczyna dotyczyć podstawowego systemu wartości, jak demokracja, praworządność, niezależność sądownictwa od polityki”. – Uważam, że to jest niebezpieczne na przyszłość – mówił.
– Poza tym takie odpuszczenie w ogóle nie jest koniecznie. Skoro okazało się, że obecna władza, by dostać pieniądze, nie tylko przestaje mówić cokolwiek o suwerenności, co było nagminne wcześniej, lecz również za te pieniądze jest skłonna zmienić własne stanowisko – dodał.
Zapraszamy do wysłuchani całej rozmowy z Bronisławem Komorowskim.
źródło: tokfm.pl