Udostępnij ten wpis

Antoni Podolski dla Gazety Wyborczej

Nowy projekt PiS. Ochrona ludności czy ochrona władzy?
Ustawa o ochronie ludności, do której projektu dotarła „Wyborcza”, daje władzy możliwość ograniczania swobód konstytucyjnych bez kontroli Sejmu i usuwania niewygodnych prezydentów miast.
Mało kto zauważył, że przyjmując w atmosferze uniesienia i szantażu moralnego ustawę „o obronie Ojczyzny” i uchylając dotychczasową ustawę o powszechnym obowiązku obrony, parlament zlikwidował podstawy prawne funkcjonowania obrony cywilnej, czyli ochrony ludności w Polsce. Najwyraźniej ze strony PiS nie było to omyłkowe przegapienie, lecz krok wstępny do przyjęcia kolejnej regulacji, która zapewne również ma być uchwalona w trybie wzmożenia patriotycznego w obliczu wojny.

Projektowana przez MSWiA ustawa o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej nie tylko likwiduje lub demoluje oparty na samorządach system zarządzania kryzysowego i ochrony infrastruktury krytycznej w Polsce oraz kasuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, lecz, co gorsza, stwarza także poważne zagrożenie dla demokracji i samorządności.
Celem projektowanej ustawy ma być wprowadzenie na trwałe do polskiego prawa nadzwyczajnych uprawnień rządu wobec samorządów, przedsiębiorców i obywateli i możliwości stosowania przez służby mundurowe uznaniowych represji, jakie wprowadziły tzw. specustawa covidowa i stan wyjątkowy w pasie przygranicznym. Nowy projekt idzie nawet dalej, bo tworzy „szybką ścieżkę” do usuwania niewygodnych starostów czy prezydentów miast.
Przygotowywany w MSWiA projekt ustawy, do którego dotarła „Wyborcza”, wprowadza dwa nowe quasi-stany nadzwyczajne – pogotowia i zagrożenia – określane jako „stany podwyższonej gotowości”. Mają one dawać rządowi niektóre uprawnienia wynikające z klasycznych stanów nadzwyczajnych, a przy tym – w przeciwieństwie do nich – nie wymagają zgody prezydenta ani parlamentu.

Stan pogotowia będzie mógł wprowadzić rozporządzeniem minister spraw wewnętrznych albo nawet wojewoda na okres do 30 dni w sytuacji, gdy „z uwagi na niekorzystne okoliczności wywołane działaniami sił natury lub działalnością człowieka, zachodzi potrzeba podniesienia gotowości organów publicznych. Przedłużenie stanu pogotowia będzie mogło nastąpić po uzyskaniu w tej sprawie zgody odpowiednio ministra lub premiera”. Stan pogotowia obowiązywać będzie wszystkie organy administracji rządowej i samorządowej działające w województwie oraz wszystkich przedsiębiorców.

Zapraszamy do przeczytania całego tekstu Antoniego Podolskiego, członka Rady Programowej IBK, dostępnego na stronie wyborcza.pl