Gościem pierwszej części debaty był były prezydent Bronisław Komorowski. – Dzisiaj toczy się walka o każdy dzień, czy szybciej się będzie mobilizował świat zachodni i Ukraina w tej walce, czy też wygra Putin, tu jeszcze wszystko nie jest rozstrzygnięte – powiedział.
Odniósł się też do działań Zachodu wobec rosyjskiego ataku. – Widać, że sankcje nie były skuteczne na etapie powstrzymywana Putina, prewencyjnie nie zadziałały – stwierdził. Dodał jednak, że te sankcje, które zostały ogłoszone przez Unię Europejską w niedzielę, „muszą przynieść efekt”.
– Dziś widać, że podrażniono Putina, on straszy teraz bronią jądrową, ale według mnie on też się boi – mówił dalej Bronisław Komorowski.
Jego zdaniem rosyjski przywódca może obawiać się, że inwazja nie przebiega zgodnie z jego oczekiwaniami i planami. Stwierdził przy tym, że „każdy dzień może spowodować, że ofensywa rosyjska gdzieś ugrzęźnie”. – Myślę, że jeżeli Ukraina da radę wytrzymać ten tydzień – 10 dni, (…), to ofensywa rosyjska prawdopodobnie wyhamuje, a kto wie, czym sie skończy – mówił dalej były prezydent. Ocenił, że „Ukraina nie jest bez szans”.
Gość TVN24 został również zapytany, co jeszcze w tej sytuacji może zrobić Polska. – Dobrze oceniam szarżę dyplomatyczną obecnych polskich władz, ale ta szarża byłaby dwa albo trzy razy bardziej skuteczna, gdyby była przeprowadzona przez kraj, który się cieszy szacunkiem w Unii Europejskiej, zaufaniem, poczuciem współlojalności za politykę Unii Europejskiej. Polska może próbować odbudować swoją pozycję w świecie Zachodu po to, żeby lepiej reprezentować interesy Ukrainy – stwierdził.
Komorowski odniósł się też do działań ukraińskiego prezydenta w czasie wojny. Jego zdaniem Zełenski „znakomicie trafia w potrzeby społeczeństwa ukraińskiego”, a jego postawa „budzi największy szacunek i uznanie”.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy z Bronisławem Komorowskim, dostępnej na stronie tvn24.pl