To zignorowanie czy wręcz swoiste zbojkotowanie przez polskie elity polityczne 80. rocznicy zamordowania przez Polaków ich żydowskich sąsiadów w Jedwabnem w lipcu 1941 roku prowadzi do wniosku, że katolicko-narodowej prawicy udało się skutecznie narzucić swoją narrację polityczną – podobnie jak w sprawie waluty euro czy polityki energetycznej – tym razem w sprawie historii, a konkretnie relacji polsko-żydowskich. Ta narracja jest od ponad 120 lat budowana na nienawiści do innych narodowości i wyznań jako żywiołu obcego, zagrażającego jedności katolickiego narodu polskiego, i wypieraniu jakiejkolwiek myśli o polskiej winie wobec innych narodów.
To, że tak myśli prawica, już mnie dawno nie dziwi, nie dziwi też jej negacjonistyczny stosunek do polskiej zbrodni w Jedwabnem. Dziwi mnie i smuci, że w tej sprawie całkowicie skapitulowała demokratyczna opozycja…
Niestety sądzę, że absencja liderów opozycji była celowa i przemyślana, że – podobnie jak w sprawie nowelizacji KPA czy honorowania NSZ – ulegli powierzchownym radom PR-owców, tłumaczących, że w polskim społeczeństwie oddanie hołdu (czy zrabowanego majątku) Żydom – jeszcze do tego w tym przypadku zamordowanym przez polskich sąsiadów – może tylko zaszkodzić w notowaniach politycznych.
Udostępnij ten wpis