Rzeczą wstydliwą jest, że pani Joanna Lichocka i jej środowisko polityczne robiło tryumf wokół decyzji, że dwa miliardy złotych nie poszły na chorych na raka, ale na tubę propagandową obecnej władzy – powiedział w „Faktach po Faktach” Bronisław Komorowski. Były prezydent odniósł się do czwartkowej decyzji Sejmu o finansowym zastrzyku dla mediów państwowych oraz do kontrowersyjnego gestu posłanki PiS.
Do gestu posłanki i samej decyzji Sejmu o zastrzyku finansowym dla państwowych mediów odniósł się w piątek w „Faktach po Faktach” były prezydent Bronisław Komorowski. – Są granice prostactwa w polityce i parlamencie. Wyszło na to, że słoma z butów może wyjść wielu ludziom, ale czasem się zdarza, że może wyjść także z pantofelków pani poseł – powiedział.
Jak dodał, „samo przez się jest rzeczą wstydliwą, że pani Lichocka i jej środowisko polityczne robiło wielki tryumf wokół decyzji, że dwa miliardy złotych nie poszły na chorych na raka – wiadomo, że tam są największe kolejki, jest brak pieniędzy, specjalistów, lekarstw – a poszło na tubę propagandową obecnej władzy”. – Bo telewizja publiczna prezesa (Jacka) Kurskiego jest telewizją propagandową, która nie ma żadnej misji społecznej, a przynajmniej w niewielkim stopniu ją realizuje. Głównie jest, w moim przekonaniu, tubą propagandową Prawa i Sprawiedliwości – oświadczył były prezydent.
Rozmowa z Bronisławem Komorowskim Fakty po Faktach
źródło: www.tvn24.pl
fot. FB/FpF