Miarą sukcesu polskiej transformacji ostatnich 30 lat był dynamiczny wzrost gospodarczy. Utrzymanie tej tendencji powinno być priorytetem rządzących, ponieważ z owoców tego wzrostu korzystamy wszyscy. Tymczasem polskie społeczeństwo się starzeje. W perspektywie najbliższych dekad jest to tendencja nieodwracalna.
Utrzymanie wysokiego tempa wzrostu gospodarczego jest możliwe m.in. dzięki imigrantom z Ukrainy, którzy wybrali Polskę jako miejsce pracy, a coraz częściej również życia.
Migranci pomagają także swoim rodzinom i gospodarce Ukrainy. Będą to czynić nadal po ewentualnym powrocie do siebie, korzystając z nabytej wiedzy i pozyskanego w Polsce kapitału, inwestując i zakładając własną działalność gospodarczą. Wzmacniając dobre polsko-ukraińskie relacje obywatelskie.
Ich obecność wśród nas i ich ciężka praca nie tylko pozwala utrzymać konkurencyjność polskich przedsiębiorstw, lecz także przyczynia się do wolniejszego wzrostu cen żywności i usług. Przysparza polskim firmom rąk do pracy w branżach, w których coraz trudniej o polskich pracowników.
Dla wielu polskich rodzin przybysze z Ukrainy stali się domownikami, którzy dzielą nasze troski i radości. Często są już częścią polskiego społeczeństwa. Dlatego trzeba podjąć stanowcze kroki, by otrzymali jasny komunikat:
Jesteście w Polsce mile widziani!
Dziś jednak zagrożony jest nie tylko rynek pracy, ale i pozycja Polski jako regionalnego lidera, zagrożone są także owoce gospodarczych przemian po 1989 roku. Aby okupione znacznym wysiłkiem i wyrzeczeniami polskie osiągnięcia były trwałe, konieczna jest m.in. reorientacja polityki migracyjnej, która uwzględni sytuację demograficzną i potrzeby rynku pracy. A za tę sferę odpowiada rząd.
Od 1 stycznia 2020 Niemcy wprowadziły znaczne ułatwienia dla migrantów zarobkowych spoza UE, w tym także dla obywateli Ukrainy, co może poskutkować ich przepływem z polskiego rynku pracy na niemiecki, zwłaszcza w grupie osób najlepiej wykwalifikowanych. Dotyczy to nie tylko przemysłu i rolnictwa, ale też służby zdrowia i opieki domowej.
Niestety, w tym obszarze dostrzegamy brak strategicznych decyzji polskiego rządu. Niejasne, coraz bardziej skomplikowane przepisy powodują, że tysiące naszych pobratymców ze Wschodu, którzy z Polską wiążą swoją przyszłość, oczekują wiele miesięcy na zezwolenie pobytowe. Tracą na tym oni oraz ich polscy pracodawcy. Przynosi to uszczerbek wizerunkowi Polski jako państwa prawa, w którym zarówno polscy obywatele, jak i nasi goście powinni móc liczyć na równoprawne traktowanie i sprawną obsługę administracyjną.
Nieudolność czy też niechęć polskiego rządu do określenia polityki imigracyjnej oraz usprawnienia obowiązujących procedur sprawia, że rozszerza się szara strefa zatrudnienia, nie są odprowadzane należne składki ZUS i podatki.
Apelujemy, by niezwłocznie podjąć działania na rzecz wypracowania długookresowej polskiej polityki imigracyjnej, we współpracy z ośrodkami eksperckimi oraz środowiskami samorządu gospodarczego i związków zawodowych. Apelujemy, by w jak najkrótszym czasie wprowadzić przejrzyste procedury administracyjne, które obywatelom Ukrainy, zainteresowanym podjęciem pracy w Polsce oraz ich pracodawcom zapewnią osobistą i biznesową stabilizację.
Tylko Polska otwarta na sąsiadów, respektująca bez wyjątku, wobec wszystkich, zasady państwa prawa będzie bezpieczna tak w wymiarze społecznym, jak i gospodarczym.
Przez stulecia, tak w czasach świetności, jak i niedoli, Polska była krajem otwartym, życzliwym i tolerancyjnym dla przybyszów z różnych stron, różnych narodowości i wyznań. Ich obecność wzmacniała Rzeczpospolitą Wielu Narodów, przyczyniała się do wzrostu zasobności naszego kraju i wszystkich jego mieszkańców.
Dlatego wzywamy: Otwórzmy się dziś na tych, którzy chcą razem z nami budować wspólną pomyślność!
Warszawa, 25 lutego 2020 roku
Udostępnij ten wpis