Udostępnij ten wpis

Europejskie 12 lat. Od 1 maja 2004 roku Polska w Unii

Dwanaście lat temu dumnie zawiesiliśmy europejską flagę obok polskiej. Moment wejścia napawał nas nadzieją na lepsze jutro. Wiązał się też z obawami o przyszłość, o komfort życia, wzrost cen, utratę konkurencyjności, zwiększenie bezrobocia i upadek rolnictwa. Pojawiła się obawa o utratę polskości . W 2004 r. przystępowaliśmy do Unii z jednej strony pełni nadziei, z drugiej, troski o utratę suwerenności. Badania opinii publicznej z tamtego czasu wskazywały, że społeczeństwo szykowało się na lata trudów i wyrzeczeń. Wydawało się, że dopiero kolejne pokolenia będą mogły się cieszyć lepszym standardem życia.

Dzisiaj wiemy, że z czasem okazało się, że już nasze pokolenie będzie korzystało z tej zmiany. W pierwszych latach członkostwa Polska doświadczyła boomu inwestycyjnego i konsumpcyjnego, nastąpił wzrost efektywności i konkurencyjności gospodarczej. Bezrobocie spadło o połowę, rolnicy, którzy obawiali się rozszerzenia, stali się jedną z grup najmocniej popierających obecność w Unii. Korzystamy z pieniędzy unijnych – wynegocjowaliśmy 441 mld złotych (o 19 mld złotych więcej niż w budżecie na lata 2007–2013), i to w momencie ostrych cięć w budżecie UE.
W zeszłym roku, w jedenastą rocznicę członkostwa, Polska wchodziła w kolejną europejską dekadę jako ważne państwo unijne, takie, które potrafi bronić swoich interesów, ale też działa w poczuciu odpowiedzialności za proces integracji. Uczestniczyliśmy w europejskich debatach w przekonaniu, że są to także nasze sprawy.
Przez te 12 lat zakorzeniliśmy się w Europie. Ale dzisiaj tracimy reputację kraju przewidywalnego i odpowiedzialnego. Oby trzynasta rocznica przypadająca za rok nie okazała się feralna.

 

Anna Radwan

Fot. Plakat Marcina Wichy dla Fundacji Schumana z 2004 roku.