Bronisław Komorowski przesyła życzenia urodzinowe Andrzejowi Wajdzie, wielkiemu twórcy polskiego filmu:
Wielce Szanowny Panie Andrzeju!
Drogi Jubilacie!
Dziękujemy za Pańską wyrazistą, inspirującą obecność w polskiej kulturze. Zrealizowane przez Pan filmy i spektakle kształtują naszą wyobraźnię, pamięć oraz zdolność wyczuwania i odróżniania rzeczy ważnych od błahych. „Popioły”, „Kanał”, „Wesele”, „Ziemia obiecana”, „Człowiek z marmuru” czy też „Katyń” wpływają na świadomość naszej tożsamości, dają nam dumę i siłę.
Pańska znacząca obecność w wielu dziedzinach sztuki, pracy akademickiej, Pańska aktywność obywatelska jest przykładem dobrze rozumianego patriotyzmu. Przenikliwa konsekwencja sprawiała, że stosownie do czasu odnajdywał Pan mądre rozwiązania i trafne przesłania skierowane do serc i umysłów.
Nieprzypadkowo jest Pan doktorem honoris causa kilku uniwersytetów, członkiem Europejskiej Akademii Filmowej i francuskiej Akademii Sztuk Pięknych, kawalerem orderu Legii Honorowej. Jest Pan laureatem niezliczonych nagród krajowych i zagranicznych, ale niezapomnianym dla nas przeżyciem pozostanie stojąca owacja jaką przyjęto wręczenie Panu Oscara w roku 2000.
Długo można wyliczać i przywoływać wyjątkowe dokonania Pańskiej drogi twórczej. Szczerze mówiąc nie wiem jak należy mierzyć to, co po stronie widzów, odbiorców wywołuje wzruszenie, budzi refleksję pozwalającą na lepsze rozumienie nas samych, a niejednokrotnie staje się impulsem do brania teraźniejszości w swoje ręce.
Czy zmierzą to metry taśmy filmowej, czy zaświadczą liczne nagrody, czy odda liczba widzów kinowych, słuchaczy i studentów. Sadzę że żadna z tych miar nie wyrazi w sposób odpowiedni tego co dzisiaj czujemy mogąc okazać wdzięczność i radość, że Pana dzieło wzbogaca nasze życie będąc istotnym przesłaniem dla przyszłości.
Miałem przywilej w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej uhonorować Pańskie zasługi Orderem Orła Białego. Niech ich doniosłość i nieprzemijalność przyświecają życzeniom jakie w dniu Pańskich 90 urodzin składam; ad multos annos… w zdrowiu, i należnym Panu szacunku.
– Bronisław Komorowski
Fot. KPRP